Na dzisiejszych zajęciach INTELIK ćwiczyliśmy różne efekty z iPiccy w zakładce edycji podstawowej. W celu utrwalenia wiadomości i nabrania wprawy wielokrotnie wykonywane były te same czynności. Odnosiły się one jedynie do różnych efektów. Ponieważ efektem tych działań było kilka zdjęć różniących się zastosowanymi efektami, to aż prosiło się, żeby ułożyć je w pokaz slajdów. Po wrzuceniu do Movie Makera i podłożeniu muzyki powstał krótki filmik.
W Internecie dostępnych jest wiele darmowych programów do obróbki zdjęć. Wszystkie działają na podobnej zasadzie, ale występują między nimi też różnice. Nie można jednak wszystkich się uczyć jednocześnie, więc na zajęciach w Miejskiej Bibliotece Publicznej będziemy posługiwali się iPiccy, do czasu aż większość uczestników będzie “w ciemno” posługiwać się tym edytorem.. Później będziemy próbować kolejne programy. Będzie to o tyle łatwe, że funkcje powtarzające się będą już znane. Być może nowość będzie polegała tylko na odmiennych tłach lub kształtach. Spośród wielu programów na uwagę zasługują: Pixlr, Pixlr-O-Matic i program do edycji, który jest wbudowany w strumień Google+. Na strumieniu można bowiem korzystać z automatycznego poprawiania zdjęć, albo edytować ręcznie. Ale z tymi programami będziemy się zapoznawać w dalszej kolejności. Sądzę, że pilniejsza sprawą będzie opracowanie kursu dotyczącego zasad sztuki fotograficznej jako takiej. Jak kadrować, operować głębią ostrości itp.
Komunikat mówi: Twoje zdjęcie zostało zapisane na komputerze. Kopia tego zdjęcia i edycje zostały zapisane w historii.
Close Photo - zamknij zdjęcie, Continue Editing - kontynuuj z tym samym zdjęciem
|
Wróćmy jednak do iPiccy. Ma ona pewną dobrą cechę, z której korzystaliśmy właśnie na dzisiejszych zajęciach. Otóż, po pobraniu edytowanego zdjęcia na komputer, iPiccy pyta się, co chcemy robić dalej: czy zamknąć zdjęcie i rozpocząć pracę z innym, czy też kontynuować rozpoczętą edycję. Stąd się wziął tytuł dzisiejszego wpisu: kochaj - czyli kontynuuj edycję, albo rzuć - zamknij zdjęcie. Właśnie opcja kontynuowania edycji jest tą ciekawą. Dzięki temu możemy tworzyć serię stworzoną z tego samego zdjęcia poddanego rożnym rodzajom i stopniom obróbki. Ci którzy mają do czynienia z animacją, wiedzą, że właśnie o to chodzi. Jeśli chcemy zrobić jakiś filmik animowany, to ze zdjęcie możemy poddać zmianom. Seria zdjęć niewiele się różniących od siebie, użyta jako wkład do Movie Makera może w efekcie stworzyć film animowany z niesamowitymi efektami. W ten sam sposób z zaledwie kilku zdjęć możemy utworzyć gif, który z łatwością można zamieścić w strumieniu Google+.
Jednak, aby można było szybko i efektywnie dokonać takiej seryjnej edycji, musimy zapewnić dwie rzeczy:
- ład organizacyjny - odpowiedni folder na pulpicie, sposób nazywania plików itd. Chodzi o to, żeby przy dużej liczbie plików nie pogubić się.
- plan działania, pomysł na czym ma polegać nasza animacja. Możliwości jest tu wiele. W dyspozyjcji do zabawy i eksperymentowania są kolory, nasycenia, naświetlenie, a nawet zmiany kształtów obiektów. Tutaj musimy sobie zdawać sprawę z tego, do czego dążymy, jaki cel chcemy osiągnąć. Mając wiedzę, jak się robi, musimy zadecydować, jaką formę zastosować i jaką treść przekazać.
Znając seniorki i seniorów, którzy uczestniczą w przyjacielskim kręgu w bibliotece, można być pewnym, że wkrótce strumień ożywi się pomysłowymi animacjami stworzonymi w iPiccy i Movie Makerze.
Komentarze
Prześlij komentarz