Przez lwią część życia pędzimy zapracowani, zajęci rodziną i codziennymi sprawami. Nie zauważamy pięknych rzeczy w naszym otoczeniu, bo nie mamy czasu na kontemplowanie ich urody. Mnóstwo chwil mija niepostrzeżenie. W wielu wypadkach dopiero na emeryturze mamy trochę czasu na rozejrzenie się wokół. I wtedy wiele osób chwyta za aparat fotograficzny. Przychodzi - jakże ludzkie pragnienie utrwalenia zwłaszcza pięknej chwili, żeby trwała wiecznie, ale rzadko kiedy fotografie ukazują to, “co nam w duszy gra’. Zgodnie ze starym przysłowiem angielskim - “the beauty is in the eye of the beholder” - piękno jako takie nie istnieje. Powyższe zdanie po polsku znaczy bowiem - “piękno jest w oku patrzącego”. Jest to prosta konstatacja faktu, że jeśli nie ma obserwatora, to nie ma piękna jako takiego. Piękno jest wymysłem ludzkim, i w umyśle przebywa.
W języku polskim też jest powiedzenie przenoszące podobny ładunek znaczeniowy - “nie to jest ładne, co jest ładne, ale to co się komu podoba”. Język polski - oprócz konieczności aktu obserwacji - wprowadza więc dodatkowo warunek interpretacji.
Niestety tak się składa, że tym co widzimy własnymi oczami nie możemy podzielić się z innymi. Obraz w umyśle powstający pod wpływem bodźców świetlnych, ale także dźwiękowych, zapachowych i smakowych powoduje, że to co pamiętamy, jest zaskorupione pod czaszką, w naszej własnej jaźni.
Czy jesteśmy więc skazani na samotne przeżywanie wszystkich doznań?
Ludzie od najdawniejszych czasów próbowali odwzorowywać rzeczywistość w postaci obrazów. Malowane ręką wielkich artystów obrazy nie tylko zawierają treści dostarczane światłem do ich oczu, ale są przede wszystkim ekspresją ich talentu, ich własnych wewnętrznych przeżyć i emocji. Nie wszystko da się bowiem wyrazić w postaci przekazu mówionego. Inne słynne porzekadło stanowi, że “obraz wart jest tysiąca słów”. Faktycznie, to słowa najczęściej stanowią bardzo słabą protezę w opisie rzeczywistości. Słowa bowiem muszą przechodzić przez umysł jak strumień przez umysł - jedno po drugim. Nie ma znaczenia - czy jest to tekst mówiony, czy zapisany. Treść sączy się wąskim strumykiem przez umysł, który dopiero po czasie dokonuje syntezy. Oglądanie obrazu to zupełnie inne odczucie. Jednym rzutem oka obejmujemy kolory, kształty, rytmy, cienie, światła - i jednocześnie treść kryjącą się pod formą.
Jeśli można odbiór tekstu porównać do przepływu strumyka wrażeń, to obraz - stanowi jezioro. Lub morze, w którym możemy się zanurzyć całkowicie i tkwić w takim stanie.
Nowoczesne technologie bardzo ułatwiają zatrzymywanie momentów zapatrzenia i zauroczenia. Zrobienie fotografii - zatrzymanie światła i zaklęcie go w bezruch kształtów i kolorowych emocji jest bardzo proste. Celujemy obiektyw i naciskamy spust migawki. Gotowe. Procesory i czujniki, które są w każdym cyfrowym aparacie ustawią parametry. I technicznie takie zdjęcia są często bez zarzutu.
Czasami zdarza się, że zdjęcie jest także bardzo dobre pod względem artystycznym - kompozycji, atmosfery i momentu. Zdarzają się takie szczęśliwe przypadki. Odzwierciedlają emocje i uczucia chwili. Zależy to w dużej mierze od przypadku. Natomiast wiedza, praca i umiejętności, przy odrobinie zmysłu artystycznego, są podstawą większości wybitnych fotogramów. Człowiek jest zaś istotą szukającą czegoś więcej. Chce stworzyć własną interpretację, własną wizję.
I tutaj z pomocą przychodzą komputery i edytory fotografii. Dzięki tym narzędziom możemy do zdjęcia zrobionego automatycznie dodać osobistą, niepowtarzalną nutę. Dodać trochę piękna, które mamy w oczach - lub za nimi.
Fotosketcher jest narzędziem bardzo pomocnym w wydobyciu ze zdjęcia czegoś nieuchwytnego i nadania indywidualnego charakteru, wręcz artystycznego wyrazu. Pod względem logiki wykonywania czynności, program ten jest bardzo intuicyjny i prosty. Jednocześnie przy dużej ilości możliwych ustawień różnych parametrów pozwala na uzyskanie niepowtarzalnych efektów. Myślę, że dla wielu adeptów fotografii może być pomostem pomiędzy wciśnięciem guzika migawki, a wypracowanym artystycznie i przepełnionym emocjami dziełem. Jestem przekonany, że Seniorki z Akademii jeszcze ukażą wszystkim artystyczne zakamarki swoich osobowości i będziemy świadkami powstania naprawdę ciekawych obrazów.
Komentarze
Prześlij komentarz