Przejdź do głównej zawartości

Wróbelki

Niedawno, w niedzielę, na mój balkon przyleciało kilka małych wróbelków. Ledwie opierzone, jeszcze z żółtymi dzióbkami radośnie dokazywały pojadając okruszki ciasta, które gdzieś pozostały z poprzedniego dnia. 

Wizyta malutkich gości stała się dla mnie doskonałą okazją do zrobienia kilku ujęć kamerą. Przy okazji nasunęła kilka refleksji i skojarzeń. Ich energiczne ruchy i ćwierkotanie pełne energii i zadowolenia nieodparcie przywodziły na myśl uczestniczki Akademii Seniora. Radosne seniorki zabierają się do twórczości komputerowej jak wróbelki do ciasta. Jeszcze dzióbki otoczone żółtą obwódką, ale skrzydełka już rozwinięte i sprawne.


Po opanowaniu programu Movie Maker przychodzi pora na nowe rzeczy. Oczywiście tworzenie wideo będzie w dalszym ciągu podstawą naszych działań. W trakcie kolejnego cyklu zajęć, który rozpocznie się 5 października i znów potrwa do lata 2016 tworzenie małych form wideo będzie rozwijane. Movie Maker jest moim zdaniem bardzo dobrym darmowym programem do edycji wideo. Jest bardzo prosty i intuicyjny w obsłudze, a pozwala robić całkiem ładne filmy. Jednak to co jest zaletą - prostota, pociąga za sobą też wady. Możliwość obróbki tylko jednej ścieżki wideo nie pozwala na tworzenie efektów typu obraz w obrazie lub nakładanie na siebie warstw z użyciem “chroma key”. Chroma key to techniczne określenie na funkcję usunięcia jednego koloru z obrazu - na podobnej zasadzie jak uzyskuje się przezroczystość w obrazie png. Tutaj to dotyczy wideo, czyli obrazu ruchomego. Podobnie edycja dźwięku jest bardzo ograniczona. W tym jednak przypadku trudności można pokonać poprzez kilkakrotne renderowanie filmu i dokładanie za każdym razem nowej warstwy dźwięków. Nie ma też możliwości graficznej korekty poziomu głośności. Jednym słowem, to co na początku i tak wydawało się skomplikowane - użycie prostego edytora wideo, po pewnym czasie stało się proste i ukazało swoje ograniczenia. Panie nabrały apetytu na więcej. 

Po dłuższych poszukiwaniach w internecie udało mi się znaleźć bardziej rozbudowane programy. Generalnie programów do edycji wideo jest dosyć sporo, ale ja związany byłem pewnymi ograniczeniami w kryteriach wyszukiwania. 


Po pierwsze program musi być dostępny legalnie i bezpłatnie. Tu występuje największa selekcja. Większość programów o rozbudowanych możliwościach niestety trzeba zakupić. Istnieją też wersje programów dostępnych w chmurze. Wybór wersji dostosowanych do systemu operacyjnego Linux jest nieporównywalnie większy niż tych na Windows. Jednak w Akademii Seniora pracyjemy wyłącznie na systemie Windows, ponieważ uczestnicy posiadają komputery z tym systemem.

W końcu na tapecie zostały tylko dwa programy: VSDC i Shotcut. Prawdopodobnie wybór padnie na Shotcut, który ma obsługę w języku polskim. Nie ma co prawda tutoriali po polsku, ale sam fakt, że funkcje inerfejsu opisane są w języku polskim stanowi ważny argument za pozostaniem przy tym programie. Pozostaje jedynie sprawdzić, czy możliwości programu będą wystarczające w konfrontacji z ambicjami seniorek. 


Ale nie tylko to było celem przeszukiwania internetu. Poszukiwałem też programu do obróbki zdjęć, ale takiego w którym łatwo można uzyskać efekty artystyczne. Wizyta wróbelków zbiegła się w czasie z uwieńczeniem tego zadania. Fotosketcher to program do przeistaczania zwykłych zdjęć w artystyczne wersje przypominające rysunki, akwarele lub obrazy olejne. Jego zaletą jest oczywiście to, że jest legalny i darmowy, ale nie tylko. Posiada interfejs z obsługą w polskim języku. W dodatku interfejs jest bardzo intuicyjny. Posiada sporo możliwości, więc pełne opanowanie będzie wymagało czasu, ale ciekawe efekty można uzyskać już w trakcie pierwszych prób. 

Po wakacjach podejmiemy w Internetowym Kręgu Przyjaciół Biblioteki nowe wyzwania. Jestem przekonany, że powstaną kolejne świetne prace artystyczne. 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ciekawostki. Rzeki Babilonu Boney M 1979 Sopot

Rivers of Babylon  Boney M Większość popularnych piosenek krąży tematycznie wokół miłości. Dlatego słuchając przebojów w oryginalnej wersji czasem trudno skojarzyć, że teksty niektórych mogą być naprawdę zaskakujące. Kiedy przetłumaczyłem mojej znajomej tekst piosenki Leonarda Cohena "Who by fire" i okazało się, że słowa nie są wcale o miłości, tylko o umieraniu, to stwierdziła, że jest rozczarowana. Zauroczona wpadającą w ucho melodią i głosem Cohena, była przekonana, że w piosence są wątki dotyczące uczucia pomiędzy mężczyzną i kobietą. Okazało się, że nic z tych rzeczy. Zapraszam do wysłuchania wersji Boney M - Sopot 1979, a podczas słuchania można przeczytać tekst poniżej, wyjaśniający o czym właściwie jest ta piosenka.   Podobnie jest z piosenką Rivers of Babylon w wykonaniu Boney M. Zespół ten kojarzy się raczej z muzyką lekką i dyskotekową. Słuchając piosenki zawsze miałem skojarzenia bardzo przyjemne, w nastrojach gorącego lata i wakacji.  Nie przywodziła na myśl jaki

Technologie. Klawiatura komputera - podstawowe fakty

Niedoświadczonym użytkownikom komputera warto się zapoznać ze sprawami, które nie są intuicyjne i łatwe do samodzielnego odkrycia podczas klikania. Klawiatura jako urządzenie, jest tego przykładem. W swojej praktyce spotkałem się z osobami, którym najprostsze funkcje klawiatury były nieznane. Gwoli sprawiedliwości, trzeba powiedzieć, że nie odnosi się to jedynie do osób starszych. Zdarzyło mi się zaobserwować sytuacje, kiedy osoby w wieku lat dwudziestu kilku do napisania wielkiej litery włączały caps lock. Wbrew pozorom jednak obsługa klawiatury komputera jest nieskomplikowana. Trzeba zapamiętać dosłownie garstkę informacji, żeby usprawnić użytkowanie tego urządzenia. Komputer jest maszyną przetwarzającą informację. Musi być więc wyposażony w urządzenia do przyjmowania informacji i oddawania informacji. W dodatku te urządzenia muszą być przyjazne dla użytkownika. Zbiorczo do tych urządzeń używana jest nazwa interfejs, od angielskiego interface (wym. interfejs) Jest kilka rodzaj

Gify na świąteczne laurki

Gify to małe ruchome obrazki wyświetlane najczęściej na stronach internetowych. Zasada działania gifu polega na złożeniu kilku zdjęć – każde różni się nieco od pozostałych – i wyświetlaniu po kolei w krótkich odstępach czasu.  Być może pamiętacie z dzieciństwa zabawki z kartką i ołówkiem, gdzie poruszając szybko ołówkiem tak, żeby raz była widoczna, raz druga karteczka uzyskać wrażenie ruchu.