Rozwiązanie najprostsze - zdjęcia własne. Zrobione osobiście. Jednak mało kto z seniorów dysponuje odpowiednimi zdjęciami, zwłaszcza jeśli temat filmiku jest zadany z góry.
Bardzo dobrym wyjściem jest pobranie zdjęć z internetu. Tutaj jest ogromny wybór. Należy jednak pamiętać o tym, aby nie naruszyć praw autorskich. Nie chodzi tutaj tylko o zagrożenie jakimś pozwem sądowym o odszkodowanie. Zasady postępowania są ważne dla nas samych. Zwłaszcza tzw. “złota zasada” - nie rób drugiemu, tego co tobie niemiłe. Jeśli ktoś opublikuje coś w internecie, to jest autorem. Ktoś inny chcąc to wykorzystać powinien uzyskać zgodę.
Częściowym rozwiązaniem tego problemu może być wykorzystanie usługi Google Street View. Wirtualna wycieczka i wykonanie zrzutu ekranowego. W ten sposób stajemy się niejako autorami zdjęcia, korzystając z serwisu Google. Tak można zrobić całkiem niezłe zdjęcia i użyć je w filmiku. Jednak Street View ma swoje naturalne ograniczenia i często zachodzi potrzeba uzyskania innego rodzaju zdjęcia.
Drugim sposobem jest wyszukanie odpowiedniego materiału w serwisie oferującym zdjęcia za darmo. Najlepszym takim serwisem, na który się do tej pory natknąłem jest Pixabay. Aktualnie (połowa marca 2017) do wyboru jest ponad 900 tysięcy zdjęć, grafiki wektorowej, klipów wideo. Bardzo dobrze działa wyszukiwarka, a wszystkie obrazy można wyszukać według rodzajów: zdjęć, grafiki wektorowej, klipów wideo.
Wszystko to jest dostępne bezpłatnie i legalnie, a co równie ważne, nie ma ograniczeń co do sposobu wykorzystania zdjęć. Można więc robić z nich filmiki, gify, laurki i publikować w internecie. Tak stanowi regulamin portalu Pixabay, na który zgadzają się autorzy umieszczający tam zdjęcia. Dlaczego więc są ludzie, którzy to robią? Oddają innym za darmo efekt swojej pracy. Z dwóch powodów. Po pierwsze chcą się podzielić z innymi tym, co sami stworzyli. Po drugie mają możliwość uzyskania przychodów, jeśli osoba pobierająca wpłaci dobrowolny datek. W przypadku szczególnie ciekawych zdjęć może więc być sytuacja, że agencja reklamowa wykorzysta zdjęcie np. do plakatu. Nie ma obowiązku płacić za zdjęcie, ale skoro sama na tym zarabia, to dobre maniery sugeruję, żeby jednak przesłać chociaż równowartość “przysłowiowej kawy”. Jednak decyzja co do zapłaty zawsze pozostaje w gestii osoby pobierające zdjęciej.
Dobrze jest się zarejestrować do serwisu. Umożliwi to pobranie zdjęcia w najlepszej rozdzielczości, bez udowadniania, że nie jest się robotem. W Pixabay chcą, aby ludzie pobierali zdjęcia, ale do własnego użytku, a nie masowego rozprowadzania. Dlatego użytkownicy zarejestrowani mogą pobierać zdjęcia bez ograniczeń, a ci bez rejestracji mogą pobrać tylko zdjęcia w najmniejszym rozmiarze, lub przy użyciu systemu CAPTCHA. (To dziwne słowo jest akronimem angielskiego zdania: Completely Automated Public Turing test to tell Computers and Humans Apart, co po polsku oznacza: całkowicie automatyczny test Turinga do odróżnienia człowieka od programu komputerowego. Jest to bardzo popularne zabezpieczenie usług internetowych przed spamem, lub innym sposobem ataku hakerskiego).
W internecie można spotkać jeszcze sporo innych serwisów oferujących darmowe zdjęcia. Trzeba jednak dokładnie czytać regulamin, bo czasem mogą być jakieś haczyki. Nie będę zamieszczał do nich linków, ponieważ są w języku angielskim i wyszukiwanie nie jest tak wygodne jak w Pixabay.
Po trzecie można wyszukiwać w całym internecie po prostu przez wyszukiwarkę Google. W internecie są miliardy opublikowanych zdjęć. Technologia pozwala je pobrać na własny komputer, jednak często autorzy nie zgadzają się aby były publikowane drugi raz przez kogoś innego. Pobierając zdjęcie dobrze więc upewnić się czy nie naruszamy czyichś praw. W tym celu przeglądarka Google Chrome ma specjalne funkcje. W górnej części okna wyświetlane są różne opcje wyszukiwania. Jeśli chcemy wybrać tylko te zdjęcia, które mamy prawo wykorzystać, to trzeba kliknąć “Narzędzia”, a następnie “Prawa do użytkowania” i z rozwiniętej listy wybrać: “oznaczone do ponownego wykorzystania z modyfikacją”. Ta kategoria daje użytkownikowi największe możliwe prawa. Zdjęcia w tej kategorii bardzo często należą do tzw. domeny publicznej. Jednak zastosowanie tego filtra spowoduje największe ograniczenie co do liczby dostępnych zdjęć. W zależności od kategorii wyszukiwania może się okazać, że tych zdjęć nie jest dużo. Dlatego możemy też skorzystać z filtra “oznaczone do ponownego wykorzystania do celów niekomercyjnych z modyfikacją”
Komentarze
Prześlij komentarz