Przez lwią część życia pędzimy zapracowani, zajęci rodziną i codziennymi sprawami. Nie zauważamy pięknych rzeczy w naszym otoczeniu, bo nie mamy czasu na kontemplowanie ich urody. Mnóstwo chwil mija niepostrzeżenie. W wielu wypadkach dopiero na emeryturze mamy trochę czasu na rozejrzenie się wokół. I wtedy wiele osób chwyta za aparat fotograficzny. Przychodzi - jakże ludzkie pragnienie utrwalenia zwłaszcza pięknej chwili, żeby trwała wiecznie, ale rzadko kiedy fotografie ukazują to, “co nam w duszy gra’. Zgodnie ze starym przysłowiem angielskim - “the beauty is in the eye of the beholder” - piękno jako takie nie istnieje. Powyższe zdanie po polsku znaczy bowiem - “piękno jest w oku patrzącego”. Jest to prosta konstatacja faktu, że jeśli nie ma obserwatora, to nie ma piękna jako takiego. Piękno jest wymysłem ludzkim, i w umyśle przebywa. W języku polskim też jest powiedzenie przenoszące podobny ładunek znaczeniowy - “nie to jest ładne, co jest ładne, ale to co się k...