Przejdź do głównej zawartości

Posty

Polecany post

Emerytura? Czas na spełnianie marzeń z dzieciństwa?

Najnowsze posty

Lato się kończy Pomidorki dojrzewają

 19.09.2023  Za kilka dni koniec kalendarzowego lata, a za oknem piękna pogoda i ciepło. Nawet gorąco. Bardzo lubię tę porę roku. Od dziecka uwielbiałem oglądać pajęczynki "babiego lata". A w skrzynce pojawił się nawet mały grzybek. Chociaż bardzo mały i za chwilę go nie będzie to jednak cieszy oko.  Spędzam sporo czasu na balkonie, gdzie prowadzę swoją mikroskopijną uprawę roślin. W skrzynkach mam pelargonie oraz inne kwiaty. Mam też nieco roślin użytkowych, z których najbardziej cieszą pomidory - odmiana Maskotka oraz poziomki. W zeszłym roku kupiłem na targu kilkanaście krzaczków. Dosyć obficie owocowały i co bardzo mnie ucieszyło przetrwały zimę w skrzynkach na balkonie.  Oprócz tych, które przetrwały żona dokupiła dwa krzaki nieznanej odmiany. Ja z kolei zasiałem nasionka do skrzynek. Z ziarenek zasianych na początku maja poziomki bardzo długo nie wschodziły. Teraz już pokazało się nieco małych krzaczków. Na jednym z nich nawet mikroskopijna poziomka dojrzewa. Malutka bo

Tęcza. Dlaczego widzimy coś czego nie ma

Do napisania tego wpisu zainspirowała mnie krótka polemika, która jakiś czas temu miała miejsce na Facebooku. Jeden z moich znajomych zamieścił piękne zdjęcie tęczy. Ja skomentowałem to, stwierdzeniem, że to piękne złudzenie. Z kolei inna osoba zarzuciła mi błąd, twierdząc, że skoro aparat fotograficzny zrobił zdjęcie, to coś takiego musi istnieć. Innymi słowy stwierdził, że tęcza to obiekt materialny.  Innym przykładem sytuacji, kiedy można zobaczyć coś co nie istnieje, jest oglądanie swojego odbicia  w lustrze. W tym przypadku dużo łatwiej jest zrozumieć, że patrząc w lustro nie widzimy siebie. Mamy poczucie, że tak naprawdę stoimy przed lustrem, a to co w lustrze to tylko złudzenie, obraz pozorny. Sądzę, że wiele osób podzieliłoby pogląd, że skoro coś widzimy, to coś istnieje. Zwłaszcza jak można to sfotografować.  Jednak jest to pogląd błędny, wynikający z braku wiedzy. Zarówno z zakresu fizyki, ale też wiedzy dotyczącej funkcjonowania wzroku i percepcji otoczenia. Ogólnie można po

Fizyka Newtona Skąd wiemy jakie są prawa natury?

Bezwzględnego obowiązywania praw natury sformułowanych przez fizyków nie da się udowodnić. Brak możliwości udowodnienia bezwzględnej prawdziwości praw fizyki dotyczy wszystkich praw. Nie tylko tych sformułowanych przez Newtona. Nie jest to wadą metody naukowej ani nie umniejsza roli nauki w poznawaniu świata. Metoda naukowa - obserwacja, eksperymenty, formułowanie ogólnych wniosków na tej podstawie - to po prostu najlepsze narzędzie intelektualne, którym dysponuje ludzkość. Inne metody poznania typu objawienie nie prowadzą do praktycznych i wartościowych rezultatów.  Zasługą Newtona jest też wprowadzenie i uściślenie pojęć, którymi posługuje się w swoich teoriach. Pojęcia siły, masy, inercji (bezwładności), układu odniesienia itd,, stały się konkretnymi terminami mającymi ściśle określone znaczenie. Wiele słów w języku naukowym i języku potocznym brzmi tak samo. Należy jednak pamiętać, że język naukowy przypisuje tym słowom ściśle określone znaczenie. I tak należy je stosować. Stosowan

Pierwsze prawo Newtona Rewolucja w postrzeganiu natury

Pierwsze prawo Newtona w istocie stwierdza, że nie ma różnicy pomiędzy ruchem z niezmienną prędkością po torze prostoliniowym a stanem spoczynku. Oba te stany są  tym samym, a różnica wynika jedynie z umiejscowienia obserwatora. Obserwator nie jest w stanie odróżnić czy porusza się on sam a inny obserwator jest w spoczynku, czy też jest odwrotnie. Ktoś inny się porusza, a ja spoczywam. A może to ja się poruszam, a ktoś znajduje się w bezruchu. A może obaj poruszamy się z identyczną prędkością w tym samym kierunku albo obaj jesteśmy w stanie spoczynku? Ruch i spoczynek są stanami, które tak naprawdę mogą być określone w zależności od obserwatora. Żaden z obserwatorów nie może sobie przypisać w sposób bezwzględny stanu spoczynku lub stanu ruchu. Istnieje więc ruch, który nie musi mieć przyczyny. Ruch z  prędkością po torze prostoliniowym może być tak samo wieczny, jak spoczynek.   Zasady dynamiki Newtona stały się podstawą nowoczesnej fizyki i sposobu opisywania rzeczywistości. Zwane są

Patrzymy na świat. A jak? i co? właściwie widzimy.

Aby zrozumieć zjawisko percepcji wzrokowej czyli widzenia trzeba wziąć po uwagę kilka czynników. Przede wszystkim określić co jest niezbędne, aby taki proces zachodził. Widzenie wymaga w zasadzie kilku oczywistych czynników. Obserwatora, obiektu obserwowanego oraz medium pośredniczącego.  Mówiąc obserwator, w oczywisty sposób mam na myśli istotę ludzką. Co prawda wiemy, że zwierzęta widzą, to jednak poza stwierdzeniem, że widzą inaczej niż ludzie, nie mamy wielkich możliwości zbadania jakie konkretnie wrażania się za tym kryją. Wiadomo też, że nie wszyscy ludzie widzą tak samo. Są to procesy subiektywne, które w filozofii i nauce określane są terminem: qualia. Widzenie bowiem, podobnie jak inne doznania zmysłowe zamknięte są w umyśle jednostki. Nie da się wyśnić cudzego snu. Obserwator świadomy posiada organ wzroku, czyli oczy oraz mózg, czyli organ który dokonuje przekształcenia bodźców w zjawiska umysłowe. Jak to się odbywa jest niezwykle fascynujące. Niestety, nauka jeszcze niewiele

Portugalia Pierwsza noc w Lizbonie i przyjazd do Quarteiry

Lizbona przywitała nas ciepłymi promieniami popołudniowego słońca. Jednocześnie rześka bryza powodowała, że nie odczuwało się upału. Było przyjemnie.  Hotel był przyjemny. Z okna na ósmym piętrze rozciągał się widok na Lizbonę. Na nowe dzielnice.  Widok z okna pokoju hotelowego. Pierwszy rzut oka na Lizbonę. Sam pokój bardzo przytulny i miły miał styl, z którym pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się spotkać. Mianowicie ściana w łazience nad wanną była w całości przeszklona. Podczas kąpieli można było obserwować co się dzieje w pokoju, a nawet na zewnątrz. Oczywiście była zasłonka która pozwalała na kąpiel z zachowaniem odpowiedniej intymności. Rozwiązanie to uważam za bardzo ciekawe.  Po doskonałym śniadaniu hotelowym przyszedł czas na kolejny etap podróży. Spakowaliśmy swoje plecaki i udaliśmy się na dworzec kolejowy. Nasz pociąg odjeżdżał ze stacji Oriente. Ponieważ z hotelu do dworca kolejowego było około trzech kilometrów nie podjęliśmy przejścia na pieszo tej drogi. Zamiast tego sko