Przejdź do głównej zawartości

Skąd brać piękne fotografie i wideo


Fotografie i wideo bez naruszania praw autorskich

Mówi się, że w Internecie można znaleźć wszystko. Technologia umożliwia znalezione zabrać dla siebie, a potem to wykorzystać do własnych celów. To jest trochę tak, jak z grzybami. Rosną one w lesie i każdy może pójść na grzybobranie. Niektórzy zbierają grzyby na sprzedaż, a niektórzy tylko na własne potrzeby. Wszystko jest w porządku, jeśli zbiera się grzyby w lesie państwowym. W Polsce przepisy prawa nie ograniczają swobody wstępu do lasu - poza przypadkami suszy albo innych wyjątkowych okoliczności. Natomiast zbieranie grzybów w czyimś prywatnym lesie jest już kradzieżą mienia. Chociaż last to las i prywatny nie różni się przyrodniczo od państwowego, to warunki prawne są zupełnie inne. Państwo zezwala obywatelom korzystać z darów przyrody, a prywatny właściciel lasu nie musi. Zwłaszcza jeśli ktoś zbiera grzyby na zarobek.

Podobna sytuacja jest z dobrami kultury funkcjonującymi w Internecie. Są łatwo dostępne, ale nie zawsze wykorzystywanie jest dozwolone. Dotyczy to zwłaszcza fotografii, które są łatwe do pobrania. Można je też ponownie publikować, a niektórzy chcą z tego czerpać dochody. Podobna sytuacja jest też w odniesieniu do plików muzycznych, ale pozostanę przy fotografii.

Ze zdjęciami można rozróżnić następujące przypadki. Niektóre zdjęcia, ze względu na przedawnienie się praw autorskich funkcjonują w tzw. domenie publicznej. Oznacza to, że żadna osoba nie może sobie rościć wyłącznych praw do nich. Sytuacja jest podobna do grzybów w lesie państwowym. Każdy może takie znalezione zdjęcie wykorzystać, czy do własnych celów, czy też do zarabiania.

Zdjęcia, które są objętymi prawami autorskimi mogą być wykorzystywane jedynie przy zachowaniu pewnych zasad. Najczęściej nie ma naruszenia praw jeśli wykorzystujemy zdjęcie prywatnie, np wykorzystujemy jako ilustrację, która rozpowszechniana jest w zamkniętym gronie. Jednak, jeśli czyjaś fotografia jest udostępniana publicznie, a osoba publikująca nie oznaczy autora, to może się on czuć wykorzystany. Jeszcze gorzej jest, jeśli zdjęcie wykorzystane jest do celów zarobkowych np. na ulotce, w reklamie, na plakacie itp. Znaczy to, że ktoś wykonał pracę robiąc zdjęcie, a ktoś inny zbiera profity bez dzielenia się z właścicielem. Jest to tak, jakby pójść do prywatnego lasu i uzbierane grzyby sprzedawać. W takim przypadku nikt się nie zdziwi, że właściciel lasu nie będzie zadowolony.

Na szczęście są serwisy, które funkcjonują właśnie po to, aby wszyscy mogli korzystać ze zdjęć w dowolny sposób. W tym celu została ustanowiona specjalna kategoria praw autorskich nazywana Creative Commons - czyli w skrócie CC. Różni się ona od formuły typu: wszelkie prawa zastrzeżone, gdzie kopiowanie i wykorzystywanie utworu nie jest dozwolone.


CC dzieli się też na kilka podkategorii. Generalnie autor zgadza się na wykorzystywanie utworu - w tym wypadku zdjęcia, ale mogą być postawione pewne warunki. Najczęściej chodzi o oznaczenie autora przy publikacji. Może też być warunek, że nie można danego zdjęcia modyfikować, albo wykorzystywać do celów zarobkowych. Nie będę omawiał wszystkich możliwych przypadków licencji CC, lecz skupię się na jednej z nich - CC0. Cyfra zero w tym symbolu oznacza, że autor nie wnosi żadnych warunków co do wykorzystania zdjęcia. Każda osoba, która takie zdjęcie pobierze, może wykorzystać je w dowolny sposób - łącznie z zarobkowaniem, bez konieczności dzielenia się z autorem, ani nawet jego uhonorowaniem jako autora. 


Serwisy takie powstały specjalnie w celu upowszechniania zdjęć w internecie i umożliwienia swobodnego dostępu dla każdego użytkownika. Autorzy w sposób świadomy publikują w tych serwisach. Dlaczego to robią? Zdecydowana większość chce się podzielić owocami swojej pracy z innymi, dla dobra całej społeczności internetowej. Jednak mogą osiągać też własne korzyści. Po pierwsze publikowanie w takich serwisach jest dobrą formą promocji. Autor, który robi ładne i przydatne zdjęcia ma szansę być zauważony przez agencje reklamowe i zdobyć płatne zamówienie. Drugą formą osiągnięcia dochodu jest tzw. system honorowy. Jest on bardzo szeroko stosowany w internecie. Polega na tym, że autor bezpłatnie udostępnia zdjęcie, ale jednocześnie prosi o mały dobrowolny datek. Pobierając zdjęcia na prywatne potrzeby, nie musimy się czuć zobligowani do opłaty, ponieważ sami nie osiągamy korzyści finansowej. Jednak w wielu przypadkach takie zdjęcia służą jako ilustracje do artykułów prasowych i serwisów informacyjnych, są używane w materiałach reklamowych itd. Wtedy, chociaż formalnie nie występuje konieczność opłaty, to moralnie powstaje zobowiązanie wobec autora. 

W praktyce funkcjonuje to w ten sposób, że po pobraniu zdjęcia pojawia się komunikat: “Kup autorowi kawę”. Nie należy tego rozumieć dosłownie, bo nie chodzi tu o kawę, a o wysokość kwoty. Najczęściej obok komunikatu jest informacja dotycząca sposobu zapłaty, na przykład przy użyciu karty kredytowej lub płatności elektronicznej np. PayPal lub podobnej. W przypadku dużej popularności może się okazać, że tych “kaw” - zgodnie z przysłowiem “ziarnko do ziarnka” - autorowi zdjęcia uzbiera się całkiem przyzwoita kwota.


Nie wszystkie portale oferujące darmowe zdjęcia prowadzą przejrzystą politykę. Wiele jest takich, że oferują zdjęcia za darmo w niewielkiej liczbie, a są one jedynie przynętą, żeby przeglądać zdjęcia płatne. Bardzo często się może okazać, że użytkownik, dopiero przy pobieraniu zdjęcia dowiaduje się, że jednak nie jest ono za darmo. Jest to sytuacja irytująca, ponieważ oznacza stratę czasu. 

Osobiście najchętniej korzystam z serwisu Pixabay. Jest tam bardzo duży wybór zdjęć, grafik i filmów wideo. Wszystkie są do pobrania na licencji CC0, co jest jasno określone w regulaminie portalu.

Zdjęcia do pobrania oferowane są w różnych wielkościach. Ma to znaczenie w przypadku wykorzystania zdjęcia do celów profesjonalnych np. w reklamie. Aby pobrać zdjęcia w wysokiej rozdzielczości, trzeba być zarejestrowanym użytkownikiem Pixabay, albo zalogować się przez konto Google lub Facebooka. 


Najczęściej, jeśli chcemy zdjęcia wykorzystać do publikacji na portalu społecznościowym jako mem, lub laurkę z pozdrowieniami wystarczy wybrać zdjęcie w najmniejszej dostępnej rozdzielczości. W większości przypadków są to wielkości rzędu powyżej 600 pikseli. Taka jakość jest w zupełności wystarczająca. Przykładowo dłuższy bok zdjęcia okładkowego na Facebooku to 850 pikseli. Portale internetowe opierają się na rozdzielczościach tego rzędu, więc nie ma sensu używać zdjęć o dużej rozdzielczości. Podczas przesyłania do serwisu i tak zostanie ono pomniejszone do rozdzielczości używanej przez portal. 

Pixabay jest bardzo starannie opracowanym serwisem. Baza zdjęć wciąż się powiększa, a obecnie przekroczyła 1,5 miliona zdjęć, grafik i filmów. Jest więc z czego wybierać, a dzięki bardzo sprawnemu systemowi wyszukiwania łatwo jest znaleźć zdjęcie związane z konkretnym tematem.
 

Na stronie serwisu proponowane są też zdjęcia z płatnej bazy Shutterstock. Są one jednak oznaczone znakiem wodnym i tak ułożone, że w żaden sposób nie utrudniają surfowania po darmowej bazie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ciekawostki. Rzeki Babilonu Boney M 1979 Sopot

Rivers of Babylon  Boney M Większość popularnych piosenek krąży tematycznie wokół miłości. Dlatego słuchając przebojów w oryginalnej wersji czasem trudno skojarzyć, że teksty niektórych mogą być naprawdę zaskakujące. Kiedy przetłumaczyłem mojej znajomej tekst piosenki Leonarda Cohena "Who by fire" i okazało się, że słowa nie są wcale o miłości, tylko o umieraniu, to stwierdziła, że jest rozczarowana. Zauroczona wpadającą w ucho melodią i głosem Cohena, była przekonana, że w piosence są wątki dotyczące uczucia pomiędzy mężczyzną i kobietą. Okazało się, że nic z tych rzeczy. Zapraszam do wysłuchania wersji Boney M - Sopot 1979, a podczas słuchania można przeczytać tekst poniżej, wyjaśniający o czym właściwie jest ta piosenka.   Podobnie jest z piosenką Rivers of Babylon w wykonaniu Boney M. Zespół ten kojarzy się raczej z muzyką lekką i dyskotekową. Słuchając piosenki zawsze miałem skojarzenia bardzo przyjemne, w nastrojach gorącego lata i wakacji.  Nie przywodziła na myśl jaki

Technologie. Klawiatura komputera - podstawowe fakty

Niedoświadczonym użytkownikom komputera warto się zapoznać ze sprawami, które nie są intuicyjne i łatwe do samodzielnego odkrycia podczas klikania. Klawiatura jako urządzenie, jest tego przykładem. W swojej praktyce spotkałem się z osobami, którym najprostsze funkcje klawiatury były nieznane. Gwoli sprawiedliwości, trzeba powiedzieć, że nie odnosi się to jedynie do osób starszych. Zdarzyło mi się zaobserwować sytuacje, kiedy osoby w wieku lat dwudziestu kilku do napisania wielkiej litery włączały caps lock. Wbrew pozorom jednak obsługa klawiatury komputera jest nieskomplikowana. Trzeba zapamiętać dosłownie garstkę informacji, żeby usprawnić użytkowanie tego urządzenia. Komputer jest maszyną przetwarzającą informację. Musi być więc wyposażony w urządzenia do przyjmowania informacji i oddawania informacji. W dodatku te urządzenia muszą być przyjazne dla użytkownika. Zbiorczo do tych urządzeń używana jest nazwa interfejs, od angielskiego interface (wym. interfejs) Jest kilka rodzaj

Gify na świąteczne laurki

Gify to małe ruchome obrazki wyświetlane najczęściej na stronach internetowych. Zasada działania gifu polega na złożeniu kilku zdjęć – każde różni się nieco od pozostałych – i wyświetlaniu po kolei w krótkich odstępach czasu.  Być może pamiętacie z dzieciństwa zabawki z kartką i ołówkiem, gdzie poruszając szybko ołówkiem tak, żeby raz była widoczna, raz druga karteczka uzyskać wrażenie ruchu.