Przejdź do głównej zawartości

Ciekawostki. Język i rzeczywistość

"Good health alleviates precious silence"- "Dobre zdrowie łagodzi cenną ciszę"
(Deepak Chopra wisdom generator)



Język ludzki jest jednym z kilku, ale chyba tym najbardziej zaawansowanym, sposobem komunikacji społecznej. Słowa, które wypowiadamy lub piszemy niosą pewien przekaz, który trafia do świadomości odbiorcy. Czy jednak odbiorca tworzy obraz w mózgu odpowiadający temu, co autor przekazu miał na myśli? Moim zdaniem jest to mało prawdopodobne. Każdy podświadomie wpisuje nowe wiadomości do matrycy informacji już posiadanych. Mózg automatycznie porównuje to co nowe, z tym co już jest zakodowane. Nowa informacja nie jest więc tak jak dodatkowa linijka kodu komputerowego. Raczej modyfikuje nieco mozaikę już istniejących kamyczków.  

Język nie jest doskonałym narzędziem do opisywania rzeczywistości
Oto przykład.
Rzeczownik jest wyrazem przypisanym do obiektu, przedmiotu, bytu. Tymczasem w języku mnóstwo jest rzeczowników przypisanych do rzeczy nieistniejących. Na przykład biel. Jeśli coś jest białe, to biel jest jedną z cech tego przedmiotu, więc słowo biały jest przymiotnikiem. Natomiast biel jako rzecz sama w sobie nie istnieje. W świecie rzeczywistym nie ma rzeczy  o nazwie biel. Tymczasem rzeczownik ten ma swój rodzaj - funkcjonuje jako rzeczownik żeński, doczekał się swoich własnych przymiotników jak śnieżnobiała, nieskazitelna itp. W użyciu jest więc pełnoprawnym rzeczownikiem, chociaż odnosi się do czegoś nieistniejącego. Chociaż biel to abstrakcja, to w podświadomości funkcjonuje na tych samych zasadach co rzeczy istniejące. Niektórzy zapewne stwierdzą, że potrafią sobie wyobrazić sobie biel. Poeta mógłby na przykład napisać: "przez biel jej alabastrowej skóry delikatnie prześwitywały błękitne żyłki wypełnione pulsującym różowym szampanem".  Chociaż zdanie to jest zupełnie zrozumiałe, co więcej, może nawet przywoływać obrazy i wzbudzać emocje, to nie można go rozumieć dosłownie jako opisu stanu faktycznego.

Pułapki językowe
Różnorodność wyrazów i zasady gramatyki powodują, że można wypowiadać zdania poprawnie zbudowane z zupełnie poprawnych wyrazów, które jednak nie mają żadnego sensu. Przez słowo sens rozumiem tutaj odniesienie do rzeczywistości. Noam Chomsky w 1955 roku stworzył przykład: "Bezbarwne zielone idee wściekle śpią" (Colorless green ideas sleep furiously) Zdanie to jest formalnie poprawne, ale bezsensowne w odniesieniu do rzeczywistości. Niektórzy poeci czasem używają takich zdań jako środków ekspresji. (Na przykład: Księżyc z podbitym lila okiem, ogromnie patrzał w głuchy padół... - Stanisław Lem. Wiersze małe) W przypadku poezji ludzie zdają sobie sprawę z konwencji, ale otaczająca rzeczywistość składa się z obiektów, które należy definiować dokładnie. Informacje ważne do przetrwania muszą być ściśle zdefiniowane. Przechodząc przez ulicę, aby przeżyć musimy uniknąć uderzenia przez konkretny samochód, a nie abstrakcyjne pojęcie pojazdu bez konia.
Dla jasności wypowiedzi i przekazu informacji, ważne jest więc ścisłe definiowanie pojęć którymi się posługujemy.Jednak problem jest z tekstami religijnymi. Są często nieokreślone i  bezsensowne jak fikcja literacka, a jednak wiele osób traktują je jakby opisywały rzeczywistość.  Jednym z bardzo ważnych słów, bardzo często używanych, jest słowo bóg. Każdy wielokrotnie posługiwał się tym słowem, ale odnosi się wrażenie, że każdy ma własne, zupełnie indywidualne rozumienie tego słowa. 

Czym jest liczba
W sposób dobitny widać to zjawisko na przykładzie liczb. Jako przykładem posłużę się liczbą dwa. Dwa chociaż ma postać rzeczownika i funkcjonuje w potocznej mowie jako rzeczownik, w istocie jest przymiotnikiem. Po prostu liczenie koni, owiec czy kóz odbywa się dokładnie w taki sam sposób. Liczenie wszystkich innych przedmiotów też. Wobec tego pominięto podawanie przy liczbach nazw liczonych rzeczy. Sztuka liczenia stała się abstrakcyjna, oderwana od konkretnych obiektów, ale przez to zatracił się sens liczby. Zamiast być przymiotnikiem nazwy obiektu, liczby zaczęły własny byt jako rzeczowniki. Dwa dodać dwa ma sens abstrakcyjny, natomiast nie ma odniesienia do rzeczywistości dopóki nie powiemy jakiej kategorii rzeczy dotyczy. Nie można też dodawać przedmiotów należących do różnych kategorii. Nie dodamy jabłek do pomarańczy dopóki nie wprowadzimy wspólnej, nadrzędnej kategorii - owoce. 
W języku istnieje ogromna liczba rzeczowników przypisanych do rzeczy, których nie ma. Wielka też liczba nazw określa rzeczy, które są. Stąd bierze się zamieszanie i złudzenie. Nazw rzeczy, których nie ma w rzeczywistości używamy tak samo, jak nazw obiektów materialnych.  Powstaje złudzenie, że przez samo nazwanie powołujemy byty do istnienia.
Jednak wystarczy chwila zastanowienia, aby oddzielić złudzenie od rzeczywistości. Obliczenia dotyczące świata realnego tracą sens jeśli podczas liczenia nie uwzględni się miana. Wzór fizyczny w matematycznej formie, jeśli ma być zastosowany do rzeczywistych obliczeń musi mieć wprowadzone jednostki miary. Wtedy dopiero ma sens rzeczywisty. Ten sam wzór może nam dać ogólną liczbę palców u rąk, lub wartość siły, jeśli przy liczbach będą określone miana masy i przyspieszenia. Wzór ma taką samą formę - pięć palców razy dwie ręce, albo gramy razy metry na sekundę do kwadratu. Sam iloczyn dwa razy pięć nie mówi nic o rzeczywistości. Liczba dziesięć jest takim samym przymiotnikiem jak słowo biały. Dopóki nie określimy rzeczy, której dotyczy, to jest abstrakcją.

O co tu chodzi
Może się wydawać, że rozważania powyższe nie mają wiele sensu i są bez znaczenia. Jednak, moim zdaniem, jeśli chcemy uchwyciś sens otaczającego nas świata, to należy zacząć od kalibracji narzędzia, którym się posługujemy. Do oglądania dalekich obiektów posługujemy się lornetką. Jednak, żeby zobaczyć szczegóły należy dostosować ostrość. W tym sensie język jest również narzędziem. Powinien być dobrze wykalibrowany, jeśli chcemy wyrazić jasno to co myślimy.
Dlaczego poruszam ten problem?
Wiele dyskusji obecnie prowadzonych, czy to w dziedzinie polityki czy światopoglądowej, niestety, opiera się na używaniu wyrażeń niezgodnych z ich ogólnie przyjętym znaczeniem. Dotyczy to zwłaszcza religii. Słowo bóg jest najbardziej nieokreślonym rzeczownikiem jaki przychodzi mi na myśl. Z iloma wypowiedziami się spotykam, to z każdej wynika nieco inne rozumienie tego pojęcia. Dla niektórych jest to Bóg chrześcijan, ale wiele osób kojarzy to słowo z czymś absolutnym, poza czasem i przestrzenią. Ludzie z innych kultur, nie znający mitologii chrześcijańskiej, to pojęcie skojarzą z obiektem pochodzacym z ich mitologii. Pojęcie bóg może mieć wiele różnych znaczeń w zależności od kontekstu kulturowego. 

Pozorne mądrości
Motto tego wpisu na pierwszy rzut oka brzmi jak mądra sentencja. Ktoś mógłby nawet powiedzieć, że trzeba mieć wyższą inteligencję, aby to zrozumieć. W rzeczywistości jest automatycznie wygenerowanym przez komputer zbiorem wyrazów bez sensu. Po prostu bełkot.
W 1956 roku Noam Chomsky wymyślił zdanie bez sensu jako przykład swojej tezy. Teraz takie zdania może skonstruować komputer. Wiele osób chcących zrobić wrażenie na słuchaczach wypracowało umiejętność używania górnolotnych słów do budowania bezsensownych zdań. Deepak Chopra, amerykański propagator medycyny alternatywnej stał się symbolem tego rodzaju składanek słownych w zastosowaniu do manipulacji psychologicznej. 
W kolejnych wpisach, co jakiś czas będę dzielił się refleksjami dotyczącymi światopoglądu, umysłu, świadomości, religii itd. Dlatego zaczynam od zwrócenia uwagi na problem stosowania jednoznacznie zdefiniowanych pojęć. Bez tego, zamiast konkretnej informacji, powstaje górnolotnie brzmiący bełkot.
Z drugiej strony badanie zjawisk związanych z językiem to nie tylko zadanie dla lingwistyki, ale też psychologii i socjologii. Bardzo wiele ciekawych rzeczy można się dowiedzieć o rzeczywistości badając jak ludzie ją opisują. Dla koneserów zamieszczam krótką prezentację Stevena Pinkera - kanadyjskiego naukowca stawiającego tezę, że język jest oknem do ludzkiego umysłu.

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ciekawostki. Rzeki Babilonu Boney M 1979 Sopot

Rivers of Babylon  Boney M Większość popularnych piosenek krąży tematycznie wokół miłości. Dlatego słuchając przebojów w oryginalnej wersji czasem trudno skojarzyć, że teksty niektórych mogą być naprawdę zaskakujące. Kiedy przetłumaczyłem mojej znajomej tekst piosenki Leonarda Cohena "Who by fire" i okazało się, że słowa nie są wcale o miłości, tylko o umieraniu, to stwierdziła, że jest rozczarowana. Zauroczona wpadającą w ucho melodią i głosem Cohena, była przekonana, że w piosence są wątki dotyczące uczucia pomiędzy mężczyzną i kobietą. Okazało się, że nic z tych rzeczy. Zapraszam do wysłuchania wersji Boney M - Sopot 1979, a podczas słuchania można przeczytać tekst poniżej, wyjaśniający o czym właściwie jest ta piosenka.   Podobnie jest z piosenką Rivers of Babylon w wykonaniu Boney M. Zespół ten kojarzy się raczej z muzyką lekką i dyskotekową. Słuchając piosenki zawsze miałem skojarzenia bardzo przyjemne, w nastrojach gorącego lata i wakacji.  Nie przywodziła na myśl jaki

Technologie. Klawiatura komputera - podstawowe fakty

Niedoświadczonym użytkownikom komputera warto się zapoznać ze sprawami, które nie są intuicyjne i łatwe do samodzielnego odkrycia podczas klikania. Klawiatura jako urządzenie, jest tego przykładem. W swojej praktyce spotkałem się z osobami, którym najprostsze funkcje klawiatury były nieznane. Gwoli sprawiedliwości, trzeba powiedzieć, że nie odnosi się to jedynie do osób starszych. Zdarzyło mi się zaobserwować sytuacje, kiedy osoby w wieku lat dwudziestu kilku do napisania wielkiej litery włączały caps lock. Wbrew pozorom jednak obsługa klawiatury komputera jest nieskomplikowana. Trzeba zapamiętać dosłownie garstkę informacji, żeby usprawnić użytkowanie tego urządzenia. Komputer jest maszyną przetwarzającą informację. Musi być więc wyposażony w urządzenia do przyjmowania informacji i oddawania informacji. W dodatku te urządzenia muszą być przyjazne dla użytkownika. Zbiorczo do tych urządzeń używana jest nazwa interfejs, od angielskiego interface (wym. interfejs) Jest kilka rodzaj

Gify na świąteczne laurki

Gify to małe ruchome obrazki wyświetlane najczęściej na stronach internetowych. Zasada działania gifu polega na złożeniu kilku zdjęć – każde różni się nieco od pozostałych – i wyświetlaniu po kolei w krótkich odstępach czasu.  Być może pamiętacie z dzieciństwa zabawki z kartką i ołówkiem, gdzie poruszając szybko ołówkiem tak, żeby raz była widoczna, raz druga karteczka uzyskać wrażenie ruchu.