Przejdź do głównej zawartości

Ciekawostki. Umysł i rzeczywistość. Samoświadomość. Dusza nie istnieje. Skąd to wiadomo?



Istnienie poszczególnego gatunku, lub wybranego organizmu nie ma celu jako takiego. Coś istnieje bo taki jest świat. Przypisywanie celu istnienia świata, życia i ludzi jest działaniem jałowym. Nie opiera się na obserwacji i nie przybliża do zrozumienia otaczającej rzeczywistości.  
Ewolucja wyposażyła organizmy zwierzęce w takie organy jak oczy, uszy, nos skóra itd. Służą one do komunikacji organizmu ze otoczeniem. Aby żyć, organizm musi wymieniać z otoczeniem informację oraz materię i energię. Pobierać i przetwarzać pożywienie, oddychać, analizować warunki otoczenia i adekwatnie reagować.
Gatunek, to dana liczba osobników wzajemnie podobnych do siebie na tyle, że można je wyróżnić od innych grup osobniczych pod względem morfologicznym, a przede wszystkim genetycznym. W zasadzie chodzi o rozrodczość. Wygląd i geny osobników należących do określonego gatunku mogą się zmieniać w wyniku mutacji. Poszczególne organizmy zaś funkcjonują w zmieniającym się otoczeniu. Gatunki zaś w statystycznym procesie zmian i zdarzeń, gatunki ulegają zmianie w ten sposób, że osobniki wydają kolejne pokolenia, wśród których wybranym osobnikom udaje się przetrwać i powtórzyć sukces rozrodczy. Jeśli warunki w którym żyją przedstawiciele danego gatunku są bardzo restrykcyjne, to zachodzi mała różnorodność wyglądu. Na przykład ćma ukrywająca się w dzień na pniach brzozowych. Mimikra będąca bronią przed drapieżnikami powoduje, że stają się podobne do kory brzozowej i nie odróżniają się kolorystycznie jedna od drugiej. Kiedy są w stanie spoczynku wyglądają jak kawałek brzozowego patyczka. W Walii zaobserwowano, że wraz z rozwojem przemysłu i masowym używaniem węgla ćmy stawały się ciemniejsz. Bo kora drzew brudziła się od sadzy. Kiedy środowisko zaczęło się poprawiać po likwidacji kopalń węgla, kory brzóz stały się jaśniejsze. Jaśniejsze ćmy też miały większe szanse przeżycia i wkrótce w populacji zaczęły przeważać jaśniejsze osobniki.

By Kallerna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=7663948

Kiedy warunki życia są dobre i przeżycie nie zależy tak bardzo od obecności drapieżników, to w obrębie gatunku zwiększają się różnice w wyglądzie. Przykładem takiego gatunku jest pies domowy. A także sam człowiek.
Układ nerwowy pełni w tym cyklu bardzo ważną rolę. Jego zadaniem jest kontrola stanu organizmu i zarządzanie procesami życiowymi - oddychanie, krążenie, trawienie, regeneracja tkanek itd. 
W trakcie ewolucji układ nerwowy rozwijał się wieloma drogami. Wiemy, że ośmiornice mają układ nerwowy rozwinięty, ale rozproszony. Kręgowce, czyli zwierzęta mające kręgosłup - gady, ptaki ssaki - mają centralny układ nerwowy, którego podstawowym organem jest mózg.
Wśród zwierząt człowiek wyróżnia się tym, że mózg wykazuje cechy świadomości i samoświadomości w daleko szerszym zakresie niż inne gatunki. Chociaż nikt nie może odmówić pewnego stopnia świadomego działania szympansom i innym naczelnym, to różnica ilościowa stanowi o skoku jakościowym. Badania naukowe potwierdzają też inteligentne zachowania wśród delfinów i ośmiornic.



Samoświadomość, czyli zdawanie sobie sprawy ze swojego istnienia jest cechą przypisywaną  ludziom. Zjawisko to - budzące zadziwienie praktycznie wszystkich pokoleń - było zagadkowe. Filozofowie i teologowie próbowali znaleźć odpowiedź na pytanie - czym jest świadomość. 
W ubiegłych wiekach wielu myślicieli próbowało zdefiniować to pojęcie. Zazwyczaj przypisywano tę cechę tylko ludziom i utożsamiano z jakimś nieokreślonym, tajemniczym bytem. 
Przy próbach zdefiniowania świadomości popełniali jednak błąd wynikający z gramatyki. Skoro coś przybrało nazwę w postaci rzeczownika to wydawało się, że jest  bytem, obiektem, rzeczą. Z tego wziął się dualizm kartezjański. Kartezjusz rozważając świadomość odrżnił ją od ciała i utożsamiał z pojęciem duszy. Sama dusza zaś znana była dużo wcześniej jako pojęcie religijne. Pochodzące z teologii chrześcijańskiej, niestety, nie zdefiniowane w uporządkowany sposób. 
W związku z tym dusza była traktowana jako coś istniejącego, chociaż nikt właściwie nie wiedział czym jest. Ponieważ świadomość była czymś tajemniczym i niewyjaśnionym, to oczywiście najłatwiej było powołać się na Boga. To sposób wyjaśniania niezrozumiałego zagadnienia przez odwołanie się do czegoś jeszcze bardziej abstrakcyjnego, wymyślonego. 
Dopiero w ostatnim czasie rozwój nauki o mózgu umożliwił systematyczne, empiryczne badania mózgu żyjącego, w stanie funkcjonowania. Elektroencefalogram i rezonans magnetyczny pozwalają na zobrazowanie mózgu w stanie czuwania, w stanie snu lub w stanie zaniku świadomości. 
Z uwagi na stopień skomplikowania, nie jest łatwym zadaniem analiza obrazów z tych urządzeń. Jednak to co do tej pory udało się osiągnąć, to konkretna wiedza oparta na faktach, a nie domysłach i hipotezach. 
Obecnie, z całą pewnością można stwierdzić, że koncepcje duszy, dualizmu ciała i duszy, homunkulusa itp. są błędne. Nic poza mózgiem nie odgrywa roli w tworzeniu świadomych wrażeń.  Świadomość jest po prostu cechą funkcjonowania tego organu. 
Tu pojawia się jeszcze jeden problem poznawczy. Funkcjonowanie jest procesem odbywającym się w czasie. Niestety, o naturze czasu mamy jeszcze mniej wyraźne wyobrażenie, niż o świadomości.
Musimy zdać sobie sprawę, że ewolucyjnym celem rozwoju mózgu nie jest poznawanie zagadek wszechświata, lecz przetrwanie gatunku. Dlatego zrozumienie siebie samych, swojego istnienia i funkcjonowania umysłu w czasie jest dążeniem - obecnie się tak uznaje - ubocznym, nie mającym dużego znaczenia ewolucyjnego. Osobiście, mam nadzieję, że powiązanie świadomości i korzyści ewolucyjnych zostanie jednak potwierdzone. 
Mózg więcej energii i zasobów obliczeniowych używa na utrzymanie równowagi w czasie poruszania oraz inne regulacyjne sprawy organizmu, niż na rozważania teoretyczne. Dlatego język, aczkolwiek wydaje się być czymś zadziwiająco doskonałym, to w procesie ewolucyjnym nie było wyznaczonego celu w postaci rozumienia samego siebie. 
Jedną z cech umysłu jest naturalna ciekawość, której cel ewolucyjny dosyć łatwo sobie wyobrazić. U zwierząt często obserwuje się zachowania, które potwierdzają, że są ciekawe - chociaż w ich świadomość można wątpić.
A ciekawość prowadzi ludzi do sprawdzania nie tylko czy to pożywienie jest dobre, lub czy geny najlepiej przekaże taki lub inny partner.  Dlatego raz wymyślone pojęcie świadomości zaczęło być przedmiotem rozważań. I większość osób ma jakieś mniemanie na temat świadomości.
Przypomina to przemyślenia ludzi dotyczące kolorów. Wydaje się, że biel istnieje, ale przy próbie bardziej ścisłego opisu okazuje się, że jest to tylko subiektywne odczucie cechy przedmiotów na które patrzy obserwator. Wcale nie jest pewne, że jeśli ktoś patrzy na coś białego, to jego wrażenie jest dokładnie takie samo jak innego obserwatora.  
Jedynym wspólnym mianownikiem może być tylko to, że wrażenie bieli wzbudza w mózgu konkretnie zdefiniowana kombinacja fal świetlnych padających na siatkówkę oraz nazwa. Jest to wewnętrzne wrażenie świadomości. Czy mój biały jest tak samo biały jak twój? Osobiście wątpię. 
Mózgi różnych osób różnią się. Również umysły różnią się ogromnie. Są ludzie bardziej ulegający emocjom, inni mniej. Różni ludzie w różny sposób reagują na temperaturę otoczenia, niektórzy mają lepszy słuch, a inni gorszy itd. W zakresie doznań wzrokowych też jest całe spektrum różnic - dalekowidztwo, krótkowidztwo, dobre rozróżnianie kolorów lub daltonizm.  
Podobnie świadomość. Ponieważ nazwa ma formę rzeczownika, to naturalnie wydaje się, że coś takiego istnieje jako rzecz. Tymczasem nie ma obiektu świadomość, jak nie ma obiektu o nazwie biel. Kolor biały jest cechą rzeczy odbijających pełne spektrum światła słonecznego, a samoświadomość jest cechą mózgów mających poczucie własnego istnienia.
Świadomość jest procesem. Nie jest istniejącą rzeczą, ale czynnością odbywającą się w czasie. Cechą określającą działanie mózgu. Bodźce zewnętrzne dochodzące do mózgu poprzez zmysły tworzą w umyśle procesy będące reakcją na bodźce ze świata zewnętrznego.
Można się tu posłużyć analogią telewizorów. Chociaż dwa telewizory stojące obok siebie, mogą odebrać w zasadzie te same sygnały fal radiowych, to w zależności od modelu, obrazy na ich ekranach będą różne. Obraz na kineskopie inaczej będzie wyglądał niż na nowoczesnym ekranie w technologii OLED. I chociaż treść przedstawiona będzie ta sama, to jej widok nie będzie taki sam. Myślę, że różnice w mózgach różnych ludzi mogą powodować analogiczne zjawisko. 
Nietrudno też zaobserwować, że świadomość jest stopniowalna.Inne zwierzęta też mają mózgi. Chociaż nie możemy powiedzieć jaki wewnętrzny obraz świata powstaje w mózgu psa, to na podstawie jego zachowania znajdziemy mocne podstawy do przypuszczeń, że procesy psychiczne tam zachodzą. Można więc psom przypisać pewien poziom świadomości. Ich działania są w wielu wypadkach wynikiem celowego działania umysłu, innymi słowy planowania. Oprócz psów wiele innych zwierząt, w różnym stopniu wykazuje zachodzenie procesów psychicznych w ich mózgach. 
Obserwując społeczeństwo, też można zauważyć, że u różnych ludzi procesy myślowe i świadoma analiza otoczenia, skutków działania, wiedza itp.- na podstawie ich reakcji i zachowania się - bardzo się różnią. Osoby dotknięte chorobami umysłowymi lub uszkodzeniami mózgu w wyniku wypadku lub choroby zmieniają swoje zachowanie - często diametralnie. Zmienia się reakcja na bodźce zewnętrzne. Na przykład chorzy dotknięci przypadłością Alzheimera, kiedyś pogodni i bardzo ogarnięci, przestają panować nad swoimi odruchami. Na tej podstawie wnioskować można, że zmienia się ich percepcja oraz obraz rzeczywistości wykreowany przez procesy umysłowe. 
Na podstawie obecnej wiedzy o działaniu mózgu można stwierdzić, że pojęcia duszy lub umysłu jako bytu niezależnego od ciała są błędne. Nie odpowiadają stanowi faktycznemu istoty ludzkiej i nie wnoszą pożytecznej wiedzy.
Koncepcja duszy nasuwa skojarzenie z  sytuacją w chemii kilkaset lat temu. Konkretnie chodzi o proces spalania. Powstała hipoteza, że palące się substancje zawierają w sobie substancję ognia. Substancję tę nazwano flogistonem.
Substancja ta miała się uwalniać pod wpływem ogrzania materiału, np. drewna. Naukowa, ścisła analiza wykazała, że hipoteza flogistonu, po polsku zwanego cieplikiem, była całkowicie błędna. Spalanie jest gwałtownym, egzotermicznym procesem łączenia się tlenu z węglem, wodorem lub innym wysoko reaktywnym pierwiastkiem chemicznym. Przy okazji okazało się, że utlenianie może też być powolne w przypadku takich pierwiastków jak żelazo, miedź itp. Prawidłowa hipoteza, potwierdzona faktami obserwacyjnymi, stała się pełnoprawną teorią. 
Podobnie z duszą. Mniemanie o istnieniu duszy jest błędne. Świadomość jest procesem zachodzącym w organizmie tak samo jak oddychanie, trawienie, krążenie. Zmienia się w czasie pod wpływem czynników takich jak rozwój osobniczy, stan zdrowia, starzenie się. To że zdajemy sobie sprawę z faktu, że istniejemy nie jest odosobnione. Wśród zwierząt np. szympansów, orangutanów i delfinów doświadczalnie potwierdzono ich zdolność do rozpoznawania własnej osoby. W przypadku gatunku ludzkiego ta cecha umysłu pojawia się w wieku około dwóch lat. 
Obecnie konepcję duszy umieszczamy razem z flogistonem, hipotezą płaskiej ziemi, modelem ptolemeuszowskim, do lamusa historii. W historii rozwoju cywilizacji, koncepcje te odegrały swoją rolę, ale okazały się błędne.  Rozwój wiedzy i technologii umożliwia  empiryczne badanie hipotez i teorii. Koncepcja duszy nie przeszła testów. Wiedza o człowieku osiągnęła poziom pozwalający z całkowitą pewnością ją wyeliminować.
Zrozumienie pojęcia świadomości, samoświadomości, procesów psychicznych wymaga zupełnie innego zestawu pojęciowego. Świadomość jest zjawiskiem w pełni fizycznym,  podlegającym wyjaśnieniu w sposób empiryczny i teoretyczny na gruncie materialnym. Encefalografia, rezonans magnetyczny, a zwłaszcza tomografia komputerowa, pozwalają obserwować działanie żywego mózgu. Z badań tych wynika wiedza mająca ogromne znaczenie praktyczne. Odwoływanie się do metafizyki nie ma żadnej mocy objaśniającej.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ciekawostki. Rzeki Babilonu Boney M 1979 Sopot

Rivers of Babylon  Boney M Większość popularnych piosenek krąży tematycznie wokół miłości. Dlatego słuchając przebojów w oryginalnej wersji czasem trudno skojarzyć, że teksty niektórych mogą być naprawdę zaskakujące. Kiedy przetłumaczyłem mojej znajomej tekst piosenki Leonarda Cohena "Who by fire" i okazało się, że słowa nie są wcale o miłości, tylko o umieraniu, to stwierdziła, że jest rozczarowana. Zauroczona wpadającą w ucho melodią i głosem Cohena, była przekonana, że w piosence są wątki dotyczące uczucia pomiędzy mężczyzną i kobietą. Okazało się, że nic z tych rzeczy. Zapraszam do wysłuchania wersji Boney M - Sopot 1979, a podczas słuchania można przeczytać tekst poniżej, wyjaśniający o czym właściwie jest ta piosenka.   Podobnie jest z piosenką Rivers of Babylon w wykonaniu Boney M. Zespół ten kojarzy się raczej z muzyką lekką i dyskotekową. Słuchając piosenki zawsze miałem skojarzenia bardzo przyjemne, w nastrojach gorącego lata i wakacji.  Nie przywodziła na myśl jaki

Technologie. Klawiatura komputera - podstawowe fakty

Niedoświadczonym użytkownikom komputera warto się zapoznać ze sprawami, które nie są intuicyjne i łatwe do samodzielnego odkrycia podczas klikania. Klawiatura jako urządzenie, jest tego przykładem. W swojej praktyce spotkałem się z osobami, którym najprostsze funkcje klawiatury były nieznane. Gwoli sprawiedliwości, trzeba powiedzieć, że nie odnosi się to jedynie do osób starszych. Zdarzyło mi się zaobserwować sytuacje, kiedy osoby w wieku lat dwudziestu kilku do napisania wielkiej litery włączały caps lock. Wbrew pozorom jednak obsługa klawiatury komputera jest nieskomplikowana. Trzeba zapamiętać dosłownie garstkę informacji, żeby usprawnić użytkowanie tego urządzenia. Komputer jest maszyną przetwarzającą informację. Musi być więc wyposażony w urządzenia do przyjmowania informacji i oddawania informacji. W dodatku te urządzenia muszą być przyjazne dla użytkownika. Zbiorczo do tych urządzeń używana jest nazwa interfejs, od angielskiego interface (wym. interfejs) Jest kilka rodzaj

Gify na świąteczne laurki

Gify to małe ruchome obrazki wyświetlane najczęściej na stronach internetowych. Zasada działania gifu polega na złożeniu kilku zdjęć – każde różni się nieco od pozostałych – i wyświetlaniu po kolei w krótkich odstępach czasu.  Być może pamiętacie z dzieciństwa zabawki z kartką i ołówkiem, gdzie poruszając szybko ołówkiem tak, żeby raz była widoczna, raz druga karteczka uzyskać wrażenie ruchu.