Być może w tym wpisie znajdzie się nieco powtórzeń z tego co pisałem już wcześniej na temat filmu animowanego, ale myślę, że niektóre rzeczy są ważne, a ich zrozumienie zapamiętanie i wcale nie takie łatwe. Tym bardziej, że chcąc powiedzieć nieco więcej na temat pisania scenariusza, trzeba zacząć od podstaw. Zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami, każda opowieść - a film rysunkowy nie jest wyjątkiem - powinna posiadać pewną strukturę. Tak jak szkielet ukryty wewnątrz wyznacza sposób poruszania się, tak struktura utworu wyznacza rytm, który ułatwia odbiorcy odczytanie przekazu.
Pomysł na film powstaje w jednej chwili. Po prostu przebłysk, który da się skonkretyzować w jednym zdaniu. Potem dopiero przychodzi refleksja na temat sposobu, w jaki możemy to wyrazić językiem filmu animowanego. Jeśli mamy zasadniczy pomysł to musimy się skupić na dwóch zasadniczych warstwach:
- literackiej, czyli opowieści, kolejności zdarzeń, myślach i wypowiedziach postaci, morałowi lub puencie całej historii
- graficznej, czyli kogo uosabiają postacie. Najczęściej w filmach animowanych postacie ludzkie ukazują się symbolicznie jako różne zwierzęta, bałwanki, itp.
Pierwszym krokiem po zaiskrzeniu pomysłu na film powinno być zapisanie go w postaci jednego zdania. To zdanie będzie później podstawą do wymyślenia tytułu i rozwinięcia w postaci scenariusza. Sam scenariusz będzie podlegał wielu zmianom, w miarę rozwoju procesu twórczego - w zależności na jakim etapie konkretyzacji jest autor. Aby pomysł mógł przybrać postać filmu, musi przejść kilka etapów pośrednich. Tak jak motyl, który przeistacza się od jajeczka do larwy, następnie do poczwarki aż do formy doskonałej, tak film animowany od pierwszego pomysłu, aż do wersji ostatecznej musi przybrać różne formy przejściowe. O ile pomysł jest zarodkiem, to scenariusz możemy porównać do stanu larwy. Jeszcze daleki od ostatecznego kształtu, ale już powstają pierwsze struktury.
Scenariusz nie jest gotowym utworem. Zaczyna się od zarysu. W trakcie pracy przybiera różne kształty, coraz bardziej przypominające obraz ostateczny. Scenariusz zatem, zanim stanie się samoistnym utworem podlega zmianom, przekształceniom i mutacjom. Warto jednak od początku pracy nadać mu formę pisemną i sformalizowaną. Ułatwi to przystosowanie pomysłów do realnych możliwości. Pozwoli także na szybki ogląd całości i ocenę realności wykonania. Realność pomysłu jest sprawą podstawową. Jeśli mamy coś stworzyć, to musimy określić do czego dążymy, jaka będzie forma ostateczna. Najpiękniejsze i najbardziej genialne pomysły, o ile się nie ziszczą, nie zasługują na uwagę. A świat o nich się nie dowie.
Dobrą konwencją scenariusza może być lista numerowana. Treść linii to byłby skrócony opis sceny, a w podpunktach można rozpisać uwagi dotyczące samych scen. Kolejność scen byłaby zaś odpowiadająca kolejności punktów. Lista numerowana, tworzona w edytorze tekstu ma tę zaletę, że bardzo łatwo ją modyfikować. Możemy więc bez wysiłku tworzyć różne wersje, poszukując tej ostatecznej, która spełni nasze oczekiwania, a jednocześnie będzie wykonalna. W ten sposób uzyskamy tekstowy model, projekt naszego filmu. Najważniejsze jednak jest to, że w ten sposób dokonujemy rejestracji naszych myśli. Możemy oczywiście je modyfikować, ale już utrzymujemy się w pewnej konwencji, pewnym konkretnym kształcie. Potem scenariusz możemy rozbudowywać korzystając z narzędzi komputerowych. Ze względów praktycznych najlepiej to zrobić przy wykorzystaniu możliwości, które daje nam tabela. W dodatkowych kolumnach do treści scenariusza możemy notować uwagi dotyczące na przykład podkładu dźwiękowego. W ten sposób nasz scenariusz nabiera nowych wymiarów i jako model odzwierciedla coraz więcej aspektów gotowego filmu.
W moim przypadku pomysł na film wygląda następująco:
Grupka fotoamatorów wybiera się na spacer fotograficzny. Na spacerze spotyka ich jakaś przygoda.
Scenariusz filmu p.t. “Spacer fotograficzny”
nr
|
opis sceny
|
uwagi
|
czas (sek)
|
kadr
|
czołówka
|
15
| |||
1
|
przed budynkiem stoi mała grupka postaci. Wszystkie postacie mają aparaty fotograficzne, niektóre mają jeszcze inne akcesoria. Planu amerykański, odjazd, panorama po sylwetkach budynków,
|
postacie narysowane są schematycznie, z figur geometrycznych
|
6
| |
2
|
pejzaż miejski, sylwetki budynków - plan daleki
|
2
| ||
3
|
Na dalekim planie w kadr wchodzi grupka spacerowiczów, jeden za drugim
|
2
| ||
4
|
Bliski plan, jedna z postaci robi zdjęcie, odjazd
|
3
| ||
5
|
powtórzenie sceny 3 z innym tłem, przejście na tło przyrodnicze
|
3
| ||
6
|
grupka spacerowiczów idzie przez łąkę, dochodzą do wzniesienia, plan średni
|
2
| ||
7
|
wdrapują się na wzniesienie, jedni podpierają tych co wyżej plan średni, na zmianę z bliskim
|
4
| ||
8
|
następuje obrót horyzontu znów są na płaskiej łące, trochę idą, a potem odpoczywają,
|
4
| ||
9
|
……...
|
Nie będę rozpisywał całego scenariusza. To praca na następne dni, kiedy trzeba się zastanawiać nad szczegółami. Scenariusz w takiej formie przedstawia z grubsza kolejność zdarzeń, ale w żaden sposób nie uzmysławia jakie będą kształty i kolory postaci i tła.
Na tym etapie wskazane jest szkicowanie postaci i innych obiektów. Warto przeglądać internet w poszukiwaniu odpowiednich obrazków, inspiracji itp. Na tym etapie najbardziej potrzebna jest wyobraźnia. Przy okazji dla osób uczących się obsługi komputera dobre ćwiczenie praktyczne w stosowaniu edytora tekstu i rysunku.
fachowa wiedza
OdpowiedzUsuń